wtorek, 30 grudnia 2014

Okrutna zemsta Mamy.







Mam 6 miesięcy !! Jestem podobno na człowiekowy wiek prawie 7-mio latkiem,a tu taki numer ;/
Mama - jak mówi - w ramach zemsty za wszelkie szkody Jej uczynione przeze mnie ( takie tam....zjadłem pufe, kable, buta, szlaufa, jakąś starą skrzynię - ale o to była jazda...! No i coś tam jeszcze.......
A tu taka zemsta... ja w walcu na lodzie, no wstyd normalnie wstyd....

Muszę pomyśleć, zgrzecznieć, czy pogryźć coś...hmmm wojna czy pokój.....
Ohh, mój malutki móżdżek tego nie ogarnia dziś.

Pomyślę o tym jutro.

Wasz Kazan :)

Ok. Już jest dziś, przemyślałem. No zgryzłem to i owo, kwiatki w doniczkach też, śmieci rozwaliłem nie raz, zjadłem własny materac ( ale ze mnie głupek ) no i takie tam... Dobra Mamuś 1:1 :)


sobota, 27 grudnia 2014

Lód zamiast jeziorka i popierdółkowy śnieg ......

No Hej !
Miałem dziś pokazać Wam dużo fajnych rzeczy, to jak się ślizgałem na jeziorku, jak dostałem kość mamuta od Aniołka, no i ten pierwszy śnieg, ale jakiś taki... sami zobaczycie.

Mama troszkę źle się poczuła po spacerze, więc nie będę Jej męczyć moim gadaniem.
Teraz muszę przypilnować, żeby mogła spokojnie odpocząć.
Jutro podyktuje i pokaże Wam masę zdjęć !!!
Wasz Kazan :)



piątek, 12 grudnia 2014

Święta, śnieg i jego brak.

No hej !
Idą święta :)
Wszyscy mówią, że o północy będę mówić tak jak człowieki. To znaczy jak ja teraz mówię ???
Mama pokazuje mi różne fajne światełka, jedne zjadłem.... okazało się, że nie był to dobry pomysł.
Mogli docenić, że nie bawiłem się ( no może troszkę, kiedy nikt nie widział ) takimi świecącymi piłeczkami ! Ale super.
Nie mówcie nikomu, ale jedną sobie schowałem pod schodami :D

Wiecie ze mam już pięć miesięcy i ważę 30 kilo :) Coraz trudniej mi wchodzić Mamie na kolana, już się tylko moje łapy przednie mieszczą, a ja przecież jestem dzieckiem jeszcze.
Choć chyba jakimś takim w stanie dorastania czy jakoś tak, bo Mama powiedziała mi dziś:
- zero telewizora, zero internetu i następnym razem zabieram komórkę !!!
Nie wiem o co chodziło, ale się rozpłakałem, a Mama zaczęła się śmiać.
Poza tym sprawdzałem, komórka stoi na końcu sadu jak stała, takie mi straszenie pffff...

Na razie czekam na śnieg, który podobno bardzo mnie ucieszy. Jakiś biały z nieba będzie spadał i będzie zimny i miękki, widzieliście kiedyś śnieg?
Na razie bawię się i rosnę i podobno moje futro wygląda jak mokra włoszka  i jakiś baranek...?
Wasz Kazan :)




Tak wygląda środek grudnia :)